Czym dziewczynki siusiają skoro nie mają siusiaka?
Dzieci pytają, kiedy czegoś nie wiedzą lub nie rozumieją. Ich pytania często dotyczą spraw, które nas dorosłych mogą krępować i zaskakiwać. Dlatego też stworzyliśmy dla Was Drodzy Rodzice osobną kolumnę z pytaniami do eksperta.
Piszcie, zadawajcie pytania! Czekamy na Wasze głosy pod adresem: zapytaj@secretplace.pl
Gwarantujemy anonimowość!
Na Wasze pytania odpowiada mgr Dagmara Kubska – Matysiak z Centrum Zdrowia Psychoseksualnego Harmonia Art – pedagog i seksuolog, prowadząca własny gabinet doradczo-terapeutyczny. Prywatnie żona i mama.
Pewnien 4-letni chłopiec zapytał swoją mamę:
"Mamo, czym dziewczynki siusiają skoro nie mają siusiaka?”
Odpowiedź:
Spotykam się z różnymi nazwami damskiego odpowiednika „siusiaka”… jedni uważają, że po prostu cewka moczowa, inni zaś że tak małemu dziecku lepiej tak nie mówić, bo to za poważnie, posługują się wtedy zamiennikami jak: cipka, siusiajka, pipka, kwiatuszek itp. wymieniać można by w nieskończoność.
Uważam jednak, że równie dobrze można synowi powiedzieć, że chłopcy mają siusiaki a dziewczynki dziurki. Dlatego chłopaki mogą sikać pod drzewami na stojąco a dziewczynki muszą przykucnąć. Dokładnie tak samo jest w toalecie… chłopcy mogą siusiać na siedząco i stojąco, a u dziewczynek zostaje tylko siedzenie na tronie.
Jeżeli dziecko ma lat kilka i np. chodzi do przedszkola, to zauważyło już różnicę. Gdy pyta rodzica jak to jest i o co chodzi, to oczekuje odpowiedzi, bo po prostu nie rozumie.
Dziecko nie czuje wstydu, dla niego to jest zwykłe pytanie.
A o co pyta Twoje dziecko? Napisz do nas na zapytaj@secretplace.pl!