Fellatio

Niemal każdy rodzaj aktu seksualnego był już w historii na różnych szczeblach skali moralności, wahając się od społecznej akceptacji, aż do potępienia; były czasy, w których w tych kwestiach cieszono się niemal całkowitą wolnością, jak również takie, w których każda forma stosunku inna od prokreacyjnej uznawana była za dewiację.

Część z naszych intymnych praktyk przechodziła przez zarówno dobre, jak i gorsze dla nich czasy, stając się w pewnym sensie reprezentatywnymi dla różnych okresów historycznych. Sięgnęliśmy po stosowną literaturę, która kurzyła się głęboko w zakamarkach bibliotek, by znaleźć dla Was 10 zaskakujących faktów o fellatio!

1. Boskie początki

Pierwsze wzmianki na piśmie o seksie oralnym pojawiają się już w egipskich komnatach grobowych, gdzie na ścianach można znaleźć zapiski mitu o Ozyrysie. Po tym, jak został on zabity i rozczłonkowany, inna bogini, Izyda, próbowała poskładać wszystkie jego części w całość, lecz niestety – nie mogła znaleźć jego męskości. Postanowiła więc ulepić mu nowe genitalia z gliny, po czym użyła własnych ust, by „tchnąć w nie życie”.

2. Starożytne erupcje

Ruiny Pompei, które zostały przykryte warstwą od 4-6 m osadu wulkanicznego w wyniku erupcji Wezuwiusza w roku 79, zostały odkryte w 1599 r… by natychmiast zapaść w niepamięć aż do wieku XVIII. Pierwsze freski, jakie zostały tam odnalezione, można określić jako co najmniej „hedonistyczne”, lub mówiąc bardziej wprost, nazwać je szokującą pornografią. Od miejskiego graffiti aż po murale zdobiące łaźnie publiczne, miasto pokryte było ilustracjami różnego rodzaju aktów seksualnych, co miało zresztą bardzo praktyczną funkcję. Drzwi domów publicznych opatrzone były imionami, cenami i specjalnościami pracujących w środku panienek, dzięki czemu nawet tysiące lat później możemy dowiedzieć się o pewnych „Myrtis”, które chlubiły się niezwykle zwinnymi ustami…

3. W Rzymie rób jak Rzymianie

Choć seks pomiędzy mężczyznami był rzeczą bardzo powszechną w kulturze romańskiej, społeczny stosunek do niego zmieniał się dynamicznie, co wiązało się też z podwójnymi standardami, jeśli chodzi o fellatio. Traktowane było ono jako poniżające dla osoby wykonującej je, dlatego powiedzenie, że ktoś „ssie” było powszechną obrazą nawet w tamtych czasach.

4. Grecki punkt widzenia

Fellatio nie cieszyło się dużo lepszą reputacją u rzymskich sąsiadów, gdzie widziane było jako marnotrawienie nasienia. Zwyczaj mówił raczej, że obowiązkiem mężczyzny było rozsiewanie go tam, gdzie były największe szanse na wydanie plonu.

5. Naprawdę ciemne czasy

Nieubłagana surowość średniowiecznego Kościoła nie pozwala na nazwanie tego okresu "fajnym". Blowjob postrzegany był jako bezpośrednie złamanie biblijnego nakazu: "bądźcie płodni i rozmnażajcie się". Zasady te były brane bardzo na poważnie; w Irlandii karą za branie udziału w seksie oralnym było do piętnastu lat pokuty – dokładnie tyle samo groziło za morderstwo!

6. Niezły kęs

Termin "fellatio" nie był stosowany aż do 1894 r., kiedy to badający ludzką seksualność Havelock Ellis użył go w jednej swoich prac, w której zamieścił nawet odpowiednią odmianę, zgodnie z którą (w języku angielskim - dop. red.) osoba aktywna w seksie oralnym nazywa się "fellator", bądź, jeśli jest kobietą "fellatrice" lub "fellatrix". Skąd się wzięło określenie "blowjob" nie wiemy, ale było stosowane w popularnej prasie w latach 40 i nie zapomniano o nim do dziś!

7. Schodząc w dół na północy

Choć twierdzenie, że Inuici wymyślili “pocałunek eskimoski” by zapobiec zamarazaniu ust, jest nieporozumieniem, to seks oralny wcale nie był w ich kulturze na wysokiej pozycji. Blowjob traktowany był jako tabu i wierzono, że służy on wysysaniu siły.

8. Francuski romans

Prawie wszystko, od całowania, poprzez użycie prezerwatyw, aż po syfilis, bywa z jakichś powodów nazywane "francuskim", a nawet jeden z największych seks-skandali XIX wieku, gdy prezydent Felix Faure zmarły w 1899 r. po otrzymaniu seksu oralnego, rości sobie prawa do takiej nazwy.

9. Tak amerykańskie, jak tarta z jabłkami

Purytańskie początki Stanów Zjednoczonych odcisnęły swoje piętno na społeczeństwie, co widać do dzisiaj, i być może są przyczyną tego, że seks oralny nie trafił do typowych sypialni aż do XX wieku. Pojawiał się on w powszechnym dyskursie w latach 40, głównie jednak kojarzył się z chorobami i czynami stricte homoseksualnymi. Był też nielegalny aż do 1950 r. Potem, w 1969 r., wydana została powieść „Ojciec Chrzestny”. Miała ona olbrzymi wpływ na amerykańską kulturę, a gangsterskie życie zaczęto uważać jako bardzo „męską” ideę, w związku z czym też opisany w niej blowjob stał się czymś akceptowalnym w heteronormatywnym układzie.

10. Pełne zrozumienie

Prawdopodobnie jeden z najbardziej znanych filmów pornograficznych wszechczasów, Deep Throat z 1972 r., wyróżniał się wysokobudżetową produkcją i rozwojową fabułą, ale stał się znany dlatego, ze został uznany za obsceniczny.

Deep Throat jest również słynną nazwą, używaną przez informatora w aferze Watergate, która nastąpiła krótko po premierze filmu, ze względu na jego "głębokie" zaangażowanie, a jak się później okazało - także za sprawą FBI, które chciało powstrzymać dystrybucję filmu. To z całą pewnością będzie powodem wpisywania "ciekawych" haseł w wyszukiwarce Google przez studentów historii!


Na podstawie: Katy Thorn dla LELO