Newsletter
Zapisz się do newslettera i bądź na bieżąco
O tym, że higiena jest rzeczą niezwykle ważną, w szczególności gdy dotyczy seksu, nie trzeba nikogo przekonywać. To oczywiste. Jednak jest to temat na tyle ważny, że mówienia o nim nigdy zbyt wiele. Dlatego postanowiliśmy podzielić się z Wami krótkim poradnikiem - warto go przeczytać, nawet jeśli nigdy nie mieliście problemów związanych z higieną.
Nawet chwilowe, zdawałoby się, nieznaczne zaniedbanie higieny może poważnie odbić się na naszym zdrowiu. Infekcje sfer intymnych są kłopotliwe nie tylko dlatego, że łatwoje złapać, ale przede wszystkim dlatego, że wiążą się z wieloma nieprzyjemnościami – mogą wywoływać świąd, pieczenie, a nawet ból, nie wspominając już o tym, że jest to kłopot wstydliwy i często trudny do wyleczenia. Wymaga stresujących wizyt lekarskich i stosowania leków, więc warto zadbać o to, by ich uniknąć.
Po pierwsze, i tyczy się to zarówno kobiet, jak i mężczyzn: odpowiednia higiena oznacza regularne mycie sfer intymnych. Do tego celu używamy ciepłej lub letniej wody i specjalistycznych środków przeznaczonych do higieny intymnej – mają one odpowiednie dla skóry pH, często wzbogacone są o dodatek substancji o działaniu łagodzącym, jak aloes czy pantenol. Jeżeli nie mamy akurat takiego środka pod ręką, używamy dobrej jakości mydła antybakteryjnego, ale uwaga: koniecznie w płynie! Mydło w kostce ma wyższe pH, przez co negatywnie wpływa na naturalną warstwę ochronną pochwy. Nie służy jej także długie przebywanie w wodzie. Po myciu dokładnie się wycieramy, zawsze od przodu do tyłu, żeby uniknąć przedostawania się bakterii z odbytu do pochwy. Najlepiej mieć osobny ręcznik do wycierania miejsc intymnych, którego nie będziemy używać myjąc np. ręce czy twarz.
Panowie – fakt posiadania penisa zobowiązuje. Ma on swoje potrzeby, a jedną z nich jest odpowiednia higiena. Należy go myć dokładnie i możliwie jak najczęściej, a najlepiej minimum dwa razy dziennie i to przy użyciu odpowiednich kosmetyków. Uwaga: penisa dotykamy wyłącznie czystymi rękami, dlatego myjemy je nie tylko po kontakcie z genitaliami, ale także przed! Mydło antybakteryjne to podstawa, aczkolwiek na rynku coraz częściej możemy spotkać specjalistyczne środki przeznaczone do higieny męskich sfer intymnych. Stosowanie ich nie tylko zapewnia odpowiednią dezynfekcję, ale także odżywia skórę i łagodzi podrażnienia, jeśli takie występują. Niezwykle ważne jest, by podczas każdego mycia zsuwać napletek, gdyż gromadzą się pod nim bakterie. Nie wolno także zapomnieć, by go dokładnie opłukać, gdyż resztki kosmetyków mogą wywołać podrażnienia skóry. To jeszcze nie wszystko – odpowiednia pielęgnacja penisa oznacza nie tylko jego regularne mycie, ale także zapewnienie mu wygody. Obcisła bielizna nie tylko zwiększa potliwość, co sprzyja mnożeniu się bakterii, ale także może spowodować przegrzanie jąder, co na dłuższą metę może doprowadzić nawet do niepłodności. Także - warto uważać.
Gdy już mamy posprzątaną sypialnię, położyliśmy świeżą pościel, jesteśmy umyci i gotowi do działania, musimy jeszcze pamiętać o kilku podstawowych zasadach. Ich stosowanie jest konieczne, by uchronić się przed wieloma nieprzyjemnościami. Po pierwsze: jeżeli decydujemy się na seks oralny (częsty element gry wstępnej), przed stosunkiem koniecznie myjemy nie tylko genitalia, ale i jamę ustną. Seks oralny również niesie ryzyko różnego rodzaju infekcji, dlatego od razu po stosunku należy ponownie umyć zęby. Jeżeli sami obawiamy się seksu oralnego, ale chcemy sprawić przyjemność partnerowi lub partnerce, zawsze można poprosić partnera o założenie prezerwatywy, lub, jako strona aktywna, założyć maskę oralną. Zabezpieczy ona jamę ustną podczas kontaktu z genitaliami. Kolejna sprawa to odpowiednie nawilżenie sfer intymnych, czyli lubrykacja. Pochwa ma naturalną zdolność do samonawilżenia, jednak ilość śluzu jaką wydziela w stanie podniecenia jest inna u każdej kobiety, dlatego czasami dla zwiększenia komfortu podczas stosunku konieczne jest użycie środka do nawilżania miejsc intymnych - czyli lubrykantu. Pamiętajmy, żeby podczas stosunku w prezerwatywie nie używać lubrykantów na bazie oleju, bo mogą ją uszkodzić. Jeżeli chcemy się pobawić z zabawkami wykonanymi z silikonu, ograniczamy się wyłącznie do lubrykantów na bazie wody, bo żel silikonowy może naszą zabawkę trwale uszkodzić. Jeszcze jedna, niezwykle istotna kwestia – jeżeli jesteśmy akurat we frywolnym nastroju i uprawiając seks analny nagle mamy kaprys na penetrację pochwy, no to by móc jechać dalej, musimy zrobić obowiązkowy przystanek na zmianę ogumienia. Nie chcemy przecież, by znajdujące się w odbycie bakterie powędrowały tam, gdzie nie trzeba.
Jeżeli posiadamy jakiekolwiek gadżety erotyczne i ich używamy, niezwykle ważne jest dokładne zdezynfekowanie zabawki po każdym użyciu, lecz warto pokusić się także o wyczyszczenie zabawki PRZED użyciem. W końcu to tylko chwila, która na pewno nie zaszkodzi, a może pomóc. Miejsca intymne są niezwykle wrażliwe, a ich infekcje często bardzo trudne do wyleczenia. Zabawki erotyczne myjemy przy pomocy specjalistycznych środków do ich czyszczenia, a jeśli takiego nie posiadamy to używamy mydła antybakteryjnego i letniej wody. To absolutne minimum. Następnie dokładnie płuczemy i wycieramy. Zanim zanurzymy wibrator pod bieżącą wodą zawsze warto się upewnić, czy nasza zabawka jest wodoodporna i czy producent przewidział używanie jej w ten sposób.
My czyścimy nasze "sprzęty" za pomocą Toy Clean, czyścika marki Pjur. Nie zawiera on alkoholu i nie wywołuje podrażnień, nawet na tak delikatnej skórze, jak moja. Jeśli ktoś ma wyjątkowo wrażliwą skórę i nie chce używać produktów z alkoholem, będzie to świetny wybór.
Tekst powstał w oparciu o artykuł ze strony internetowej Grupy Edukatorów Seksualnych "Ponton": http://www.ponton.org.pl/pl/strona/higiena-intymna