lubrykanty

W dzisiejszych czasach firmy, chcąc sprzedać swoje produkty często sięgają po różnego rodzaju środki magicznego przekazu. Każdy produkt posiada jakieś niepowtarzalne, absolutnie wyjątkowe właściwości, za pomocą których próbuje się nas przekonać, że jest on dla nas z całą pewnością najlepszy i nie znajdziemy na rynku nic, co mu dorówna. Oczywiście jest to nic innego, jak zwykłe oszustwo. Najczęściej jest tak, że im głośniej się wychwala jakiś produkt, choć nie wskazuje się jego walorów, tym częściej próbuje się coś ukryć. Jeśli chcemy mieć dobry seks (a przecież chcemy!) musimy się również nauczyć, jak czytać etykiety produktów erotycznych.

W przypadku kosmetyków skład na etykietach opisany jest w dwóch językach: po angielsku i po łacinie. Jest tak ze względu na dokument International Nomenclature of Cosmetic Ingredients (w skrócie: INCI, czyt. „inci”), czyli międzynarodowe nazewnictwo nazw kosmetyków. Został on ustalony w latach 70-tych i do dziś jest stosowany. Zgodnie z tym systemem, wszystkie nazwy substancji chemicznych użytych przy produkcji danego kosmetyku, muszą być na jego etykiecie wymienione w języku angielskim. W przypadku roślin, wykorzystuje się ich nazwy łacińskie. Ten ogólnie przyjęty system daje konsumentowi wiele korzyści. Przede wszystkim, chroni go przed potencjalnym nieuczciwym zachowaniem ze strony producenta, który ma obowiązek umieszczenia na etykiecie produktu wszystkich składników, z których został on wykonany, a nazwa każdego z tych składników musi widnieć w ściśle określonej formie. Dzięki temu producent nie ma możliwości mamienia klienta fałszywymi informacjami o rzekomo magicznie działających składnikach.

Lubrykanty

Lubrykant, czyli środek do nawilżania miejsc intymnych to nieodłączny przyjaciel każdej osoby, która używa zabawek erotycznych, lub po prostu lubi dobry seks. Jego właściwości zmniejszające tarcie są nieocenione w zwiększaniu komfortu w łóżku. Lubrykant może mieć też szereg dodatkowych właściwości, które zwiększą nasze wrażenia z seksu, dlatego nie powinno go zabraknąć w Waszej sypialnianej szufladce. Jak czytać etykiety produktów do nawilżania miejsc intymnych?

Zawsze patrząc na etykietę lubrykantu, pierwsze czego szukamy, to informacja o tym, jaka jest jego baza. Na rynku dostępne są lubrykanty na bazie wody, silikonu, rzadziej tłuszczu. Czasem dostępne są także lubrykanty hybrydowe, czyli np. wodno-silikonowe (najczęściej spotykana hybryda). Lubrykanty wodne to najbardziej uniwersalny środek nawilżający. Można go używać ze wszystkimi rodzajami zabawek i prezerwatyw. Inaczej jest np. w przypadku lubrykantów silikonowych. Silikonowy lubrykant wchodzi w reakcję z silikonem, z którego wykonana jest zabawka, powodując jego zaciemnienie, zniekształcenie, a nawet zmianę jego faktury, tak jakby został on lekko rozpuszczony. Oczywiście tego typu sytuacja nie jest podstawą do reklamacji zabawki, ponieważ najczęściej w instrukcjach znajduje się informacja o tym, jakich lubrykantów nie wolno z nią stosować. W przypadku zabawek silikonowych, najbezpieczniejszy będzie wybór lubrykantu na bazie wody. Nie zalecamy stosowania hybryd, ponieważ trudno ocenić ryzyko uszkodzenia materiału przez nieodpowiedni składnik lubrykantu. Na rynku dostępne są także lubrykanty na bazie tłuszczu. Są one rzadko spotykane, zazwyczaj stosuje się je wyłącznie przy intensywnym seksie analnym.

Zanim kupimy lubrykant, zawsze sprawdzamy: co jest substancją czynną? Substancja czynna to taka substancja, która wywołuje jakiś efekt, np. ochładzający lub rozgrzewający. Powinno nas to interesować, ponieważ niektóre substancje czynne mogą np. wywoływać uczulenie. Jeśli mamy uczulenie na piperynę, naturalnym jest, że powinniśmy unikać lubrykantów rozgrzewających, które w swoim składzie zawierają ekstrakt z papryki.

W przypadku lubrykantów, niezwykle istotnym jest także, by zwrócić uwagę, czy w swoim składzie nie zawierają cukru. Pod żadnym pozorem nie stosujcie lubrykantów, które go zawierają! Obecność cukru w miejscach intymnych to gwarancja grzybicy. Co cukier robi w lubrykantach? Otóż niektóre lubrykanty są jadalne - można je spożywać, bo w ich składzie nie ma nic zagrażającego zdrowiu. Niestety, jeśli coś jest przeznaczone do jedzenia, to chcielibyśmy, by miało przyjemny smak - stąd obecność cukru. Niestety, to co dobre dla naszego podniebienia, niekoniecznie musi być dobre dla miejsc intymnych.

Dodatkowym atutem lubrykantu może być użycie wyłącznie naturalnych, organicznych składników, zamiast syntetycznych.

Na koniec, warto zwrócić uwagę, czy skład lubrykantu jest wolny od DEA, parabenu i innych, potencjalnie szkodliwych substancji, które, niestety, czasem spotykamy również w środkach nawilżających.

Prezerwatywy

Prezerwatywy, czyli najpopularniejszy i najbardziej uniwersalny (a także najbardziej skuteczny) środek antykoncepcyjny, różnią się od siebie pod bardzo wieloma względami. Niektórych z nich nie wolno używać, jeżeli stosujemy określonego rodzaju środek nawilżający. Warto zwrócić uwagę na opakowanie, szczególnie, jeśli dany produkt akurat mamy w rękach po raz pierwszy.

Kształt opakowania może mieć znaczenie, ale nasze zaskoczenie będzie jeszcze większe, gdy po otwarciu popularnej "paczki z gumkami" znajdziemy w środku prezerwatywę dla kobiet. Są one dużo mniej popularne, co nie znaczy, że w ogóle niedostępne. Prezerwatywa damska jest dużo  szersza od męskiej, a umieszcza się ją bezpośrednio w pochwie. Zakończona jest dwoma pierścieniami: na początku i na za zakończeniu prezerwatywy. Ułatwiają one włożenie prezerwatywy i zapobiegają jej wypadaniu.

Na opakowaniu z całą pewnością powinna być załączona informacja nt. tego, z czego została wyprodukowana prezerwatywa. Najpopularniejsze są oczywiście te lateksowe, ale możemy także spotkać prezerwatywy wykonane z poliizoprenu. Oprócz tego, z czego została ona wykonana, warto wiedzieć, do czego służy. Prezerwatywy mogą być bardzo różne: m.in. do seksu analnego, supercienkie, opóźniające wytrysk.

Olejki i świece do masażu

Nie ma nic przyjemniejszego, niż zmysłowy masaż, który przynosi ukojenie zmęczonym mięśniom. Fajnym urozmaiceniem masażu może być użycie olejków, lub zapalenie świecy - te przeznaczone do masażu topnieją do temperatury bezpiecznej dla ciała, czyli ok. 40-50 stopni Celsjusza. W przypadku olejków bardzo ważnym jest, by sprawdzić, czy nie zawierają eugenolu, linalolu, farnesolu - wszystkie te substancje mogą powodować alergię.

Środki do czyszczenia zabawek

W przypadku zakupu środków do czyszczenia zabawek erotycznych, warto wiedzieć przede wszystkim - co można za jego pomocą czyścić? Jeśli nie zostało to w jasny sposób opisane na opakowaniu, lub w ulotce (jeśli taka została załączona), warto sprawdzić, czy zabawka którą się bawiliśmy wymaga specjalnej pielęgnacji.

Niezależnie od tego, z jakiego rodzaju produktem mamy do czynienia, jest jeszcze jedna rzecz, na którą KONIECZNIE należy zwrócić uwagę: data przydatności! ;)