Krótka historia zabawek erotycznych

Czy wiesz, że najstarsze sex-znalezisko archeologiczne liczy sobie 28 000 lat? Jest to kamienny fallus o długości 19,2 cm i odnaleziono go w jaskini Hohle Fels w Jurze Szwabskiej w Niemczech. Jednak nie jego wiek jest najbardziej zaskakujący, ale to, do czego ów fallus był wykorzystywany. Według archeologów dildo to służyło jako broń, czego dowodzić mają liczne nacięcia na jego powierzchni.

Greckie fallusy

Jak wiemy z historii, ludy starożytnej Hellady często toczyli ze sobą wojny – najczęściej Ateńczycy i Spartanie. Ci, którzy nie walczyli, zajmowali się polityką, filozofią, itp. Kobiety nie miały więc lekko. Te, które miały szczęście, obdarowywane były przez swoich mężczyzn olisbosami, czyli dildami. Wyruszający na wojnę mieli nadzieję, że to taki podarunek pomoże przetrwać trudy rozłąki. Dilda były też stosowane przez antyczne prostytutki oraz służki w świątyniach.

Średniowieczne umiarkowanie

Lata świetności antycznych zabawek skończyły się wraz z rozkwitem idei chrześcijańskich. Wieki średnie przyniosły umiarkowanie w sferze seksu i nałożyły na seksualność brzemię grzechu i nieczystości. Oczywistym jest więc, że wszelkie przedmioty, mające jakiekolwiek erotyczne konotacje nie miały prawa bytu. Jak wiemy, nawet piżamy miały specjalne otwory, byle tylko maksymalnie wyzuć intymne pozycie z jakiejkolwiek cielesnej przyjemności. Ci, których jednak żądze ponosiły poddawano egzorcyzmom i palono na stosie.

Narodziny wibratora

Po tych ciemnych latach wreszcie jednak zaświeciło słońce. Wynaleziono bowiem wibrator, który pierwotnie miał wspierać leczenie histerii. Pierwsze były „napędzane ręcznie” Pulsocon, a zaraz po nim Tremoussoir. Elektryczny wibrator – Młot Granville’a - pojawił się w 1880 r. i na początku był wyłącznie na wyposażeniu gabinetów lekarskich. Wystarczyło jednak 20 lat, by pojawiła się jego „domowa” wersja.

Nowa era sex-gadżetów

Od pierwszego dildo sprzed 28 000 lat upłynęło naprawdę sporo czasu, zanim ludzkość wynalazła w tym obszarze coś więcej. Pomijając masażery mające leczyć histerię, tak na poważnie seksem i gadżetami erotycznymi zaczęto interesować się dopiero w latach 60-tych XX w. Pojawiła się seksuologia, jako zupełnie nowa specjalizacja i dziedzina wiedzy o człowieku. Zaczęto badać zachowania seksualne (choćby Masters i Johnson, czy Kinsey). Jednocześnie pojawiało się coraz więcej środków antykoncepcyjnych. Seks i seksualność weszły więc w swój wiek rozkwitu. Zainteresowano się Kamasutrą, a w międzyczasie dr Kegel dał kobietom wiedzę i narzędzia do ćwiczeń mięśni dna miednicy.

Dużą rolę w propagowaniu zabawek erotycznych odegrały również media, a zwłaszcza telewizja. Mała wzmianka o wibratorze-króliczku w „Seksie w wielkim mieście” sprawiła, że z dnia na dzień zabawka stała się bestsellerem. Innym przykładem jest „50 twarzy Grey’a”, o którym chyba słyszał już każdy i wielu dzięki temu dziś ma w swojej szafie pejcz.

Zdjęcie główne pochodzi z A Nerdy Ethos