Newsletter
Zapisz się do newslettera i bądź na bieżąco
Chyba nie ma na świecie osoby, która by nie lubiła fascynującego uczucia, jakim jest orgazm. Orgazmy są wspaniałe, a mogą być różne – możesz mieć orgazm łechtaczkowy, punktu G, sutkowy, mieszany, całkowity i wiele, wiele innych. Nawet, jeśli nie jesteśmy w 100% zadowolone z orgazmów, jakie przeżywamy, to praktyka i tak sprawia przyjemność i, na szczęście, stają się lepsze z wiekiem.
Żeby dostatecznie podkreślić to, jak istotną rolę w naszych życiach pełnią orgazmy, przedstawiamy 8 powodów, które, mamy nadzieję, przekonają Was, że warto je mieć jak najczęściej.
Dr. David Weeks, brytyjski psycholog pracujący na co dzień z osobami starszymi w Royal Edinburgh Hospital, przepytał 3500 osób i odkrył, że ci którzy częściej przeżywali orgazmy, wyglądali młodziej. Pełne wigoru życie seksualne, jak twierdzi Weeks, jest drugim najbardziej istotnym determinantem tego, jak młodo się wygląda. Jedynie wzmożona aktywność fizyczna może w tej kwestii liczyć się bardziej niż seks. Na szczęście jedno z drugim można połączyć – wystarczy tylko trochę zaangażowania!
Gdy szczytujemy, w naszych komórkach nerwowych wyzwalany jest hormon zwany oksytocyną, który znany jest także jako „molekuła miłości”. Gdy dostaje się on do układu krążenia, pomaga ludziom poczuć przyjemne ciepło i przepełnia nas optymizmem, empatią i zaufaniem. Badania wykazały także, że skoki poziomu oksytocyny łagodzą niektóre bóle, w tym migreny, skurcze i bóle mięśniowe. Nie zawsze jesteśmy w pobliżu partnera, który może nam pomóc podnieść poziom oksytocyny, ale czy jest lepszy pretekst do tego, by sięgnąć np. po ulubiony wibrator?
Badania przeprowadzone na State University w Nowym Jorku wykazały, że kobiety regularnie uprawiające seks bez zabezpieczenia rzadziej zapadają w depresję. Dlaczego? Okazuje się, że sperma jest koktajlem bardzo wielu substancji mających wpływ na samopoczucie, w tym estrogeny, oksytocynę, kortyzol, melatoninę, antydepresyjną prolaktynę, tyreotropinę i serotoninę. W chwili obecnej nie jest jeszcze jasne, czy jest możliwe korzystanie z tych właściwości poprzez seks oralny.
Wreszcie mamy coś, co sprawia nam przyjemność i jednocześnie jest dobre dla naszego zdrowia (i nawet nie mamy na myśli czerwonego wina i ciemnej czekolady). Jak możemy wyczytać w British Medical Journal, pomiędzy orgazmami a długością życia istnieje powiązanie. Ci, którzy doznają orgazmu dwukrotnie lub częściej w ciągu tygodnia, mogą się spodziewać życia dłuższego nawet do ośmiu lat. Dlaczego? Ponieważ orgazmy wzmacniają układ immunologiczny (odpornościowy), wpływają na zdrowie serca i mózgu. Orgazmy nie tylko sprawiają, że wyglądamy młodziej, ale też wydłużają nasze życie.
Badania przeprowadzone przez firmę LELO pokazują, że jedynie 4% kobiet jest w pełni usatysfakcjonowanych ze swoich szczytowań i tylko 31% doświadcza orgazmu podczas współżycia. Te same badania wykazały jednakże, że im bardziej zaawansowany wiek kobiety, tym większa szansa, że pozytywnie ocenia ona satysfakcję ze swojego seksu. Więcej niż 75% kobiet powyżej 60 roku życia stwierdziło, że są nawet bardziej zadowolone niż kiedykolwiek wcześniej, więcej także deklaruje, że ma orgazm w trakcie stosunku. Nie mamy pewności, czy jest tak za sprawą większego doświadczenia i znajomości swojego ciała, czy też dlatego, że starsze pary chętniej wprowadzają do sypialni zabawki (takie jak IDA lub NEA). Niezależnie od tego, jaka jest przyczyna takiego stanu rzeczy, możemy cieszyć się z tego, że starzenie się ma swoje plusy.
Większość par nie osiąga orgazmu podczas stosunku, przy ogromnej przewadze kobiet. 69% twierdzi, że nigdy nie osiąga orgazmu podczas stosunku, lub dzieje się to bardzo rzadko, podczas gdy 75% mężczyzn – wręcz przeciwnie. Wiadomo już, że więcej niż dwie trzecie kobiet preferuje dodatkową stymulację łechtaczki w trakcie seksu, ale czy wiedzieliście, że gdy mężczyzna i kobieta osiągają orgazm, ich orgazmiczne skurcze występują w takich samych odstępach – co 0.8 sekundy? To naprawdę fascynujące.
W trakcie orgazmu spinają się mięśnie nazywane łonowo-guzicznymi, lub też mięśniami Kegla. Znajdują się na dnie miednicy i podobnie jak hamak, podtrzymują organy rodne. Ćwiczenia mięśni Kegla pomogą wzmocnić siłę i elastyczność tych mięśni, co wiąże się z dobrze znanymi korzyściami, takimi jak lepsza kontrola pęcherza. Zarówno kobiety, jak i mężczyźni mogą ćwiczyć mięśnie Kegla również po to, by zwiększyść intensywność i częstotliwość orgazmów.
Dr Ian Kerner, autor “She Comes First” mówi: “Twoje mięśnie intymne są takie, jak pozostałe: ich siła i wydajność może zostać zwiększona za pomocą regularnych ćwiczeń. Nie musi to być długi, wycieńczający reżim treningowy. Zacząć ćwiczyć możesz już teraz, gdziekolwiek się znajdujesz: po prostu zaciśnij mięśnie Kegla przez 10 sekund i rozluźnij, a następnie powtarzaj to w trakcie dnia tak często, jak tylko chcesz.”
Istnieją nawet specjalne pomoce treningowe, takie jak Luna Beads, progresywne kulki gejszy marki LELO, które swą sławę zawdzięczają „50 twarzom Greya”.
Choć senność po orgazmie występuje częściej u mężczyzn niż u kobiet, to może ona jednak dotyczyć obojga płci. Nasze mózgi, jak już wcześniej wspomnieliśmy, wybuchają koktajlem związków chemicznych po orgazmie, a w nim znajdują się m.in. oksytocyna i wazopresyna. Te związki mają wpływ na ilość wytwarzanej przez nas melatoniny, która pomaga uregulować nasz sen. Orgazm pomoże także pozbyć się leków i lepiej przygotuje Cię na solidny, całonocny wypoczynek.
To bardzo pocieszające, że nasze ciała zdają się namawiać nas do przeżywania orgazmów na każdym kroku, czy to w trakcie seksu z partnerem, czy podczas zabaw z naszymi własnymi ciałami. Nigdy nie powinno się przestawać szukać nowych sposobów na osiąganie orgazmów, jak i nie wolno się poddawać, gdy od dłuższego czasu ich nie mieliśmy!
Na podstawie: Donna Turner dla LELO