Newsletter
Zapisz się do newslettera i bądź na bieżąco
Od urządzenia medycznego do najpopularniejszego gadżetu erotycznego – wibrator zrobił oszałamiającą karierę i ma naprawdę ciekawą historię. W tym roku obchodzimy 150-te urodziny wibracji!
Pierwsze gadżety erotyczne pojawiły się już w czasach starożytnych. Używano wówczas np. kamiennych fallusów, a sama Kleopatra sprawiała sobie ponoć przyjemność za pomocą tykwy pszczołami. Nie mniej dopiero w 1869 roku, czyli dokładnie 150 lat temu na świecie pojawił się pierwszy wibrator. Był on dziełem Georga Taylora i nazywany był „Manipulatorem”. Był to pokaźnych rozmiarów mechaniczny wibrator napędzany parowo. Kilka lat później, bo już na początku lat 80-tych XIX wieku Joseph Mortimer Granville opatentował pierwszy wibrator elektryczny, którego nazwał „Percateur”.
Oba te wynalazki służyły celom medycznym. Za ich pomocą wykonywano masaże i w ten sposób leczono szereg dolegliwości. Wcześniej masaże te wykonywano ręcznie, ale wprowadzenie „automatyzacji” terapii pozwoliło lekarzom przyjmować więcej pacjentów i jednocześnie wyeliminować problem ewentualnych kontuzji nadgarstków. Wbrew jednak hollywoodzkim produkcjom – pierwsze wibratory wcale nie służyły doprowadzaniu kobiet do orgazmów. Okolice intymne, w tym również wewnętrzną stronę ud podczas takiego masażu bezwzględnie omijano. Lekarze przestrzegali wręcz przed masowaniem nieodpowiednich partii ciała, bo mogło to doprowadzić do niedopuszczalnego podniecenia pacjentki.
W Polsce lekarze korzystali z wibratorów już pod koniec XIX wieku, a ich powszechność była wynikiem wiary w skuteczność masaży. Przez kilkadziesiąt lat nawet „mięsienie”, czyli masowanie poprzez „wytelepanie” było oddzielną specjalizacją lekarską. I do tego właśnie uzdrowicielskiego „wytelepywania” używano wibratorów.
Ze zbawiennego działania wibracji korzystano zatem początkowo w gabinetach lekarskich. Nie mniej szybko rosnąca popularność tej formy terapii sprawiła, że zaczęły pojawiać się różne rodzaje wibratorów, np. pompujące wodę pod dużym ciśnieniem. Ponadto wysoki popyt na „wibracyjne” masaże sprawił, że z biegiem czasu wibratory stały się powszechnie dostępne i można je było kupić w aptece.
Jak widać wibrator odbył długą i ciekawą podróż. Przez długi czas wcale nie służył nam jako gadżet erotyczny, a bardziej jako sprzęt rehabilitacyjny.
Dowiedz się więcej:
„Epoka hipokryzji. Seks i erotyka w przedwojennej Polsce” K. Janickiego
„Wieki bezwstydu. Seks i erotyka w starożytności” A. Węgłowskiego
Sprawdź nasze propozycje w kategorii: Jajko wibrujące - wibratory jajeczka wibrujące
Dla większości z nas, czyli kobiet nieposiadających supermocy w postaci pochwy tak wrażliwej, że do wpadnięcia w multiorgazmiczny wir wystarczy jej kilka odpowiednio wymierzonych pchnięć, kolejnym krokiem na drodze do...
Bez wątpienia, Twój wibrator może sprawić Ci naprawdę bardzo wiele radości. Po prostu chwytasz go, gdy odczuwasz chęć (lub potrzebę) jego asysty, on przyciska konkretne guziki, a potem idziesz żyć swoim życiem. Jednak eksperci...
Wibracje w sypialni to coś, co wiele z nas chce wprowadzić do swojego życia. Branża erotyczna wychodzi dziś do klienta z bardzo szeroką ofertą, w której znajdują się zabawki różniące się od siebie kształtem, materiałem, przeznaczeniem...
Seks, jak i wszystko co z nim związane od lat jest spowite zasłoną pewnego rodzaju tabu. Nic dziwnego, w końcu seksualność jest czymś najbardziej intymnym, dotyczy naszej cielesności, ale także sposobów wyrażania...
Pamiętacie ten dreszczyk emocji towarzyszący zakupowi pierwszego wibratora w życiu? Podekscytowanie, które odczuwałyście podczas otwierania opakowania oraz podniecenie przy pierwszym użyciu, których następstwem był Wasz pierwszy orgazm...
Kupując swój pierwszy gadżet erotyczny, stajemy przed dość sporym dylematem. Czy kupić coś klasycznego o prostym kształcie, czy może z pofałdowaniem lub wypustką? Czy ma to być coś do stymulacji waginalnej, czy jednak...
Mężczyźni nadzwyczaj często charakteryzuje mocno niechętne podejście do zabawek erotycznych. Nawet jeśli partnerka jest nimi zainteresowana i chciałaby wprowadzić coś nowego, co pozwoliłoby obojgu doświadczyć nowych form seksualnej ekspresji...
Je Joue, ku zaskoczeniu, nie jest marką francuską, lecz brytyjską. Fonetyka potrafi zmylić,...
Jeśli jesteś kobietą w średnim wieku, to istnieje dość wysokie prawdopodobieństwo, że w jednej z szuflad Twojej drewnianej komody, a może też tuż przy łóżku, na dość osobistej półce nocnej znajduje się jakiś wibrator. A może Magic...
O zdalnie sterowanych gadżetach erotycznych na blogu pojawiło się już kilka różnych tekstów. Między innymi recenzja Lovense Lush 3 czy tekst porównujący dwa wibratory...