Soniczna rewolucja

Pierwsze wrażenie: Sila Cruise jest moim zdaniem jednym z ładniejszych gadżetów na rynku! Od razu widać, że mamy do czynienia z produktem premium. Jest mała, poręczna i wykonana z bardzo gładkiego i przyjemnego w dotyku silikonu medycznego. Jak na stymulator łechtaczki charakteryzuje ją bardzo szeroka szyjka, która idealnie dopasuje się do każdej łechtaczki. Jest odlana z jednego kawałka silikonu. Taki gadżet dużo łatwiej utrzymać w czystości, i jej konstrukcja sprawia, że Sila Cruise jest całkowicie bezpieczna dla naszego ciała. Jest całkowicie wodoodporna i ładuje ją przez kabelek USB.

Czemu Sila jest wyjątkowa?

W Lelo Sonie, niektóre osoby mogły narzekać na zbyt wąski dziubek i zbyt intensywną punktową stymulację. W Sila Cruise jest to inaczej. Szeroki dziubek sprawia, że fale, które zasysają łechtaczkę, dmuchają na nią połączone z falami sonicznymi rozchodzą się po naszym ciele nieśpiesznie i doprowadzają nas do pełnej satysfakcji. Producent zapewnia, że fale soniczne docierają do 75% powierzchni łechtaczki. To duży bonus, bo przecież to, co jest widoczne, to tylko mała jej część, jak czubek góry lodowej.

Jak działa?

Po pierwsze technologia ta sprawia, że nasz gadżet się ,,nie przytyka”. Nawet gdy przyciśniemy mocniej Sile do naszego ciała i membrana znajdzie się za blisko to nie przestanie działać. Po drugie, zabawka zostawia sobie w rezerwie 20% mocy. Jak to wygląda w praktyce? Gdy dociśniemy gadżet innej marki, to zazwyczaj traci on moc. Sila Cruise zaś uwolni swoją rezerwę. Dzięki temu nie odczujemy zmniejszenia intensywności stymulacji, a wręcz przeciwnie.  Nie musimy też w żaden specjalny sposób aktywować opcji ,,Cruise Control”, wszystko się dzieje automatycznie.

O co chodzi z falami sonicznymi?

Fale soniczne, które są wykorzystane w Sili Cruise to po prostu fale powietrza drgające z bardzo wysoką częstotliwością. Dzięki właśnie tym falom możemy pobudzić nie tylko żołądź łechtaczki, czyli to, co widzimy na wierzchu, ale też całą jej resztę, która jest w środku. To, co oferuję Sila to nieprzytłaczający dogłębny i bardziej rozproszony masaż clitoris.

Dla kogo jest Sila Cruise?

Na pewno dla tych osób, które lubią stymulację łechtaczki.  Moim zdaniem może się jedynie nie sprawdzić u osób, którym zależy na bardzo cichym gadżecie. Jak dla mnie Sila Cruise jest dosyć głośna. Sprawdzi się też idealnie do długich sesji samomiłości. Sila Cruise, dzięki temu, że oferuje bardziej rozproszoną stymulację może pomóc nam lepiej poznać swoje ciało. Sila nie sprawdzi sie u osób, które nie chcą wydać za dużo na swój gadżet. Sila Crusie kosztuje prawie 900zł. Producent daje nam 10 lat gwarancji, ale to i tak dosyć sporo. 

Technikalia:

Dla wzmocnienia doznań zaleca się używania lubrykantów na bazie wody. Alkohol, silikony i substancje perfumujące mogą uszkodzić powierzchnię zabawki. Do mycia stosujemy dedykowane pianki lub klasyczne mydło. Dla bezpieczeństwa produkt powinien być przechowywany w woreczku ochronnym, z dala od promieni słonecznych. 

Specyfikacja:

  • masa: 105 g
  • wymiary: 80 x 75 x 35 mm
  • bateria: akumulator litowo-jonowy 530 mAh 3,7 V
  • czas ładowania: 2 h przy 5,0 V,400 mA
  • czas pracy: do 2 godzin
  • materiał: silikon medyczny / tworzywo ABS
  • wodoodporność: IPX7- 1 m głębokości przez 30 minut
  • interfejs: 3 przyciski, 8 trybów pracy, 
  • technologia soniczna, technologia magazynowania mocy
  • funkcja Travel Lock.

Opakowanie zawiera: 

  • Masażer Sila Cruise
  • kabel ładujący USB
  • woreczek do przechowywania
  • saszetkę lubrykantu LELO
  • instrukcję obsługi
  • kartę gwarancyjną.