Zalo

Słowem wstępu

Jak już w poprzednim poście wspominaliśmy Zalo to marka, która powstała z potrzeby niebanalnego piękna. Biżuteryjne zdobienia, przecudownie głębokie kolory gadżetów oraz innowacyjność zdecydowanie to coś co w pewien sposób definiuje i wyróżnia markę. 

Piekno na wiele sposobów

Na pierwszy rzut oka widzimy gadżet niezwykle kunsztowny. Dopracowany w najmniejszym szczególe. Pochodzi z kolekcji ZALO Legend, stylizowanej na wzór egipskich bogów, co na wstępie zdradza nam czarne opakowanie ze złotymi postaciami Faraonów.

Bess to wielozadaniowy wibrator od marki Zalo. Jego nazwa wzięła się z mitologii egipskiej, a konkretniej od bogini miłości, radości, muzyki, tańca, domowego ogniska, płodności, a także kotów- nazywała się Bastet. Jak widać była opiekunką wielu cnót, tak jak Bess potrafi nieść rozkosz na wiele rozmaitych sposobów.

Przede wszystkim główną zaletą tego gadżetu jest dwustronność. Silikonowa końcówka to klasyczny, prosty wibrator o zaskakująco dużej mocy! Zaś z drugiej strony pod elegancką, złotą szatą, kryje się cały ogrom możliwości jakie oferuje nam Bess. Na lśniący czubek możemy założyć jedną z trzech nakładek:

  • pociągła, lekko zagięta, silikonowa końcówka służy do stymulacji punktu G. Cieńsza u podstawy, lecz grubsza na zakończeniu by powierzchnia stymulacyjna była jak największa, i jak najlepiej pieściła ten niezwykle czuły punkt. Sprawdzi się również do zabaw analnych. Jej niewielkie rozmiary, będą dobre dla osób, które dopiero swoją przygodę z seksem analnym zaczynają. Taki mini wibrator cudownie rozluźni i przygotuje do penetracji przez partnera;
  • silikonowy kwiatuszek, to zdecydowanie moja ulubiona część! Absolutnie niespodziewałam się, że dzięki tej końcówce odkryję tak wiele erogennych miejsc na swoim ciele… A jednak! Te delikatne silikonowe płatki wraz z drobnymi pręcikami w środku, powodują  wrażenie jakbym nasze ciało było pieszczone przez tysiące języczków. Szalenie podniecające uczucie! Możemy użyć tej końcówki do pobudzenia łechtaczki lub sutków. Ale świetnie również sprawdzi się podczas gry wstępnej. Przesuwając delikatnie po ciele możemy odkryć nowe, nieznane dotąd wrażliwe miejsca, nie tylko naszej partnerki czy partnera, ale także swoje;
  • drobna kuleczka, zmiękcza twarde zakończenie złotego ramienia i kumuluje całą swoją moc w sobie. Doznania z nią są zdecydowanie mocniejsze niż z kwiatuszkiem. Idealnie sprawdzi się do mocnego punktowego masażu zewnętrznego, czy też do dodatkowej stymulacji łechtaczki podczas seksu partnerowanego.

Jak widzicie zastosowań jest całe mnóstwo, a kiedy weźmiemy zabawkę do ręki to poczujemy jak możliwości same pojawiają się w naszej głowie. Sama podchodziłam do tego gadżetu dość sceptycznie, ponieważ, wychodzę z założenia, że jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego. I niestety niejednokrotnie, wielofunkcyjne gadżety mnie zawiodły. Jednak tym razem było zupełnie na odwrót! Jestem bardzo zaskoczona, ponieważ Bess szybko znalazła się wśród moich ulubionych gadżetów i ciągle testuję jej ogrom możliwości.

Informacje techniczne

Dla wzmocnienia doznań i komfortu zalecamy używanie lubrykantów tylko na bazie wody, gdyż inna baza, niż wodna, może zniszczyć gadżet. Alkohol, silikony i substancje perfumujące mogą uszkodzić powierzchnię zabawki. Do mycia stosujemy dedykowane pianki lub klasyczne mydło antybakteryjne, możemy także postawić na preparaty dezynfekujące niezawierające alkoholu.

Specyfikacja

  • masa: 217 g
  • wymiary: 219 x 32 mm
  • maksylany poziom hałasu: <40dB
  • bateria: akumulator litowo-jonowy 530 mAh
  • czas ładowania: 2 godziny
  • czas pracy: 2-3 godziny
  • materiał: silikon medyczny / tworzywo ABS / kryształek Swarovskiego
  • wodoodporność: IPX4 (całkowita ochrona przed spryskiwaniem i zachlapaniem wodą)
  • interfejs: 2 przyciski, 8 trybów pracy
  • trzy końcówki zamienne.

Opakowanie zawiera:

  • bess
  • trzy nakładki stymulacyjne
  • kabel ładujący USB (magnetyczny)
  • woreczek do przechowywania
  • instrukcja obługi.